Musze przyznać że, nie często tafia mi się taki projekt. Szybko, sprawnie i przyjemnie. Właściciele to urocze małżeństwo, które zostawiło mi praktycznie wolna rękę w przygotowaniu mieszkania do wynajmu. Bardzo przyjemnie pracuje się z klientami, którzy rozumieją, zasady przygotowywania mieszkania pod tego typu inwestycję. Czyli nie narzucamy własnego stylu, nie szalejemy z budżetem, i wybieramy dobre gatunkowo materiały i sprzęty. Tak by nie wymieniać ich, co roku;). Jedyne, o co prosili właściciele to jasne kolory, trochę szarości i ciepły odcień drewna na podłodze.
Mieszkanie dostaliśmy w stanie deweloperskim. Było całkiem dobrze przygotowane pod prace wykończeniowe. Nie mieliśmy większych problemów ze ścianami, na których zrobiliśmy gładzie i pomalowaliśmy. Podłogi tez na szczęście były dosyć proste i położenie na nich paneli przebiegło sprawnie. Meble kuchenne, szafy zostały zrobione na zamówienie przez zaprzyjaźnionego stolarza, dzięki czemu dostaliśmy dobrą gatunkowo i przystępna cenowo zabudowę.
50-cio metrowe mieszkanie składa się z salonu z półotwartą kuchnią, sypialni, łazienki i przedpokoju. Jest dosyć proste i ustawne. Dodatkowym atutem jest ogródek, może nie zbyt duży ale do wypicia porannej kawy wystarczy.
Przygotowując projekt myśleliśmy o przyszłych najemcach. Mieszkanie ma ciepły klimat i nie ukrywam kobiecy akcent. W końcu to głównie kobiety decydują o wyborze nowego lokum, nawet takiego na określony czas. Mimo wszystko udało nam się nadać mu dość uniwersalny charakter. Mieszkanie wynajęło się bardzo szybko, już po kilku dniach od wystawienia na portalach, wprowadzili się pierwsi lokatorzy.
